L-karnityna
Karnityna jest kolejnym „zapomnianym” składnikiem diety. Teoretycznie nasz organizm powinien syntezować ją bez najmniejszych problemów, w praktyce – dzieje się tak tylko przy idealnej diecie, z odpowiednią ilością wszystkich mikro i makroelementów. W praktyce niemal każdy odniesie korzyści z suplementacji.
Jest ona jednym z elementów odpowiedzialnych za prawidłową pracę mitochondriów, co oznacza, że jej niedobory (oraz ich uzupełnienie) wpłyną na pracę niemal każdej komórki w organizmie ludzkim, potencjalnie wpływając pozytywnie na przebieg całego szeregu schorzeń.
Od wielu lat już wiadomo o korzyściach ze stosowania karnityny, jednak jest ona głównie reklamowana jako preparat wspomagający odchudzanie – paradoksalnie, w tym akurat przypadku jej działanie jest znikome. Dopiero wprowadzenie na rynek patentowalnej formy – n-acetyl-karnityny (NAC) sprawiło, że zaczęto wykonywać badania nad jej potencjalnym zastosowaniem i firma trzymająca patent zaczęła ją reklamować. W praktyce jednak różne związki chemiczne w najmniejszym nawet stopniu nie różnią się między sobą działaniem – w przewodzie pokarmowym są one rozkładane na substancje składowe i wchłaniane oddzielnie. Istotne jest jedynie, aby był to związek L-karnityny, czyli formy lewoskrętnej. Jednym z najstabilniejszych jest winian karnityny, o wiele trwalszy i przez to lepiej przyswajalny od formy czystej.
Co najważniejsze, karnityna potrafi przekraczać barierę krew-mózg, będąc jednym z nielicznych antyoksydantów chroniących układ nerwowy, przy okazji jednym z najsilniejszych. Tym samym jest jednym z kilku zaledwie suplementów, które chronią przed rozwojem chorób degeneracyjnych układu nerwowego (np choroba Parkinsona), a także mogą wspomagać leczenie już istniejących. Ma wtedy podwójne działanie – wymiata z układu nerwowego wolne rodniki, a także pobudza pracę mitochondriów.
Wysoki poziom karnityny w organizmie może być niekiedy jedyną obroną, jaką mamy w przypadku uszkodzeń układu nerwowego – potrafi ona ochronić przed konsekwencjami uszkodzenia kręgosłupa bądź wylewu.
Regularna suplementacja pozwoliłaby uniknąć stosowania wielu różnych leków, znacząco obniżając koszty leczenia oraz efektywnie zwiększając średnią życia w społeczeństwie. Niestety, patent na karnitynę ma tylko jedna mało wpływowa firma, na dodatek dotyczy on tylko jednej z form tej substancji. W efekcie lekarze przepisują raczej leki gorzej działające, maskujące objawy chorób, zamiast usuwać ich przyczyny.
Wykazano, że suplementacja karnityną ma wpływ na następujące schorzenia:
Choroby układu krążenia
W tym wypadku wpływ jest największy i najbardziej spektakularny. Co prawda po wpisaniu w google „carnitine heart disease” pierwszych kilkanaście wyników to ostrzeżenia że może ona wywoływać takie choroby – ale świadczy to jedynie o tym, że informacje które docierają do nas są dokładnie filtrowane. Nagłaśnie się wszystkie możliwe negatywne skutki stosowania niepatentowalnych suplementów, zaś pozytywne – nie znajdą się na pierwszych stronach gazet. Tymczasem wszystkie dotychczasowe badania w których pacjenci otrzymywali tę substancję wykazały, że stan zdrowia ich serca poprawiał się. Analiza dotychczas przeprowadzonych badań na tysiącach ochotników wykazała, że osoby otrzymujące karnitynę miały średnio o 27% niższe ryzyko śmierci w porównaniu do grupy otrzymującej placebo, miały również o 65% rzadziej występujące czestoskurcze komorowe, a także o 40% rzadsze bóle w klatce piersiowej (1). Potwierdzają to inne badania – suplementy wydłużają życie, zmniejszają ryzyko zawału, chronią serce (2). Co najważniejsze, pacjenci otrzymujący karnitynę mieli znaczną poprawę jakości życia – mogli o wiele dłużej bez zmęczenia wykonywać czynności życia codziennego, takie jak wchodzenie po schodach, samodzielne robienie zakupów, czyli wszystko to, czego nie mogą bez zmęczenia i bólu robić osoby starsze (3).
Nowotwory
Naukowcy jak ognia unikają badań nad wpływem karnityny na ryzyko rozwoju raka, chociaż od dawna wiadomo, że chorzy mają dużo niższy poziom jej metabolitów we krwi (4). Pewne jest jednakże, że nawet pacjenci z zaawansowanym stadium nowotworu odczują bardzo duże korzyści w poprawie jakości życia, a także w jego długości – pacjenci którzy otrzymali tę substancję żyli średnio 30% dłużej (5). Musimy się opierać głównie na badaniach na zwierzętach – wysokie dawki karnityny w ciągu zaledwie 2 tygodni całkowicie znormalizowały funkcje wątroby u szczurów z rakiem tego narządu (6). Oznacza to, że bez żadnych problemów można likwidować stany przed-nowotworowe. Kolejne badanie wykazało, że długotrwała suplementacja zabezpiecza przed rozwojem nowotworu wątroby u szczurów (7). Nam jednak dalej wmawia się, że żadne suplementy nie chronią przed rakiem…
Choroba Parkinsona
Choroba Parkinsona należy do grupy schorzeń wynikających z zaburzenia pracy mitochondriów. Oznacza to, że pierwszą rzeczą którą powinno się sprawdzić w jej terapii jest karnityna oraz inne substancje regulujące działanie tych mikroorganów wewnątrzkomórkowych. Powinna też być pierwszym lekiem, który lekarz przepisuje pacjentowi z rozpoznanym schorzeniem. W praktyce – konia z rzędem temu, kto znajdzie chociaż jednego lekarza przepisującego suplementy. Oficjalnie wybiera się niesamowicie drogie, mające dużą ilość skutków ubocznych leki jedynie delikatnie spowalaniające rozwój schorzenia – a niejednokrotnie wykazano, że w przypadku karnityny teoria potwierdza się w praktyce. Substancja ta faktycznie spowalnia, a niekiedy cofa chorobę Parkinsona! (8) (9)
Osteoporoza
W teorii wzmocnienie kości następuje, gdy komórki w niej żyjące mają zwiększony metabolizm – ponieważ zależy od od pracy mitochondriów, teoretycznie jej suplementacja powinna opóźnić proces odwapnienia, albo nawet go odwrócić, pomimo tego, że teoretycznie karnityna nie ma związku z kośćcem. Badania potwierdziły, że faktycznie tak się dzieje (10)(11).
Mechaniczne uszkodzenia nerwów
Wszelkiego rodzaju wypadki niosą za sobą ryzyko zerwania połączeń nerwowych – najbardziej znane i najgroźniejsze jest złamanie kręgosłupa, ale wszelkie uderzenia, nawet niewielkie – takie jak uderzenie łokciem podczas zwykłego upadku – mogą doprowadzić do trwałego kalectwa. Podobnie niektóre zabiegi chirurgiczne, takie jak mastektomia prowadzą zazwyczaj do uszkodzeń. Suplementacja karnityną może w tym wypadku oznaczać granicę pomiędzy trwałym kalectwem, a wyjściem z opresji bez najmniejszego śladu (12)(13). Niestety, pomimo wykazanego działania zarówno chroniącego przed uszkodzeniem nerwów, jak i w przypadku nowotworów – dalej nie zaleca się jej podczas zabiegu mastektomii. Mogłoby to uratować miliony kobiet przed kalectwem.
Bezpłodność u mężczyzn
Jeden z najpoważniejszych problemów, przed jakim może stanąć mężczyzna – niemożność spłodzenia potomka. Jak się okazuje, karnityna jest tutaj wręcz idealnym rozwiązaniem. Gdy porównano mężczyzn bezpłodnych z płodnymi, okazało się, że ci pierwsi mają znacznie obniżone stężenie tej substancji we krwi (14). Gdy mężczyznom podano karnitynę, znacznie wzrosła ruchliwość plemników – najistotniejszy czynnik, który decyduje o tym, czy dany mężczyzna jest płodny (15).
Cukrzyca
Najważniejszym czynnikiem rozwoju cukrzycy (a także m.in. schorzeń serca) jest insulinooporność. Gdyby tylko nauka znała sposób na jej zlikwidowanie… Ależ zna! Jest to – oczywiście – karnityna. W ciągu niecałych 2 miesięcy suplementacji udało się ją zlikwidować u całej grupy pacjentów, jednocześnie obniżając nadciśnienie, regulując poziom hormonów oraz tolerancję glukozy (16).
Stowarzyszenie Medycyny Mitochondrialnej poleca:
L-karnityna MSE
Postać winianu l-karnityny jest doskonale przyswajalna i zapewnia natychmiastowe wysycenie organizmu...
Zobacz w sklepie- ‘L-Carnitine in the Secondary Prevention of Cardiovascular Disease: Systematic Review and Meta-analysis’
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12751052
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15591005
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/3584734
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3439338/
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21465256
- http://www.wjgnet.com/1007-9327/15/1373.asp
- Bodis-Wollner, I., Chung, E., Ghilardi, M.F., Glover, A., Onofrj, M., Pasik, P. & Samson, Y. (1991). Acetyl-levo-carnitine protects against MPTP-induced parkinsonism in primates. Journal of Neural Transmission-Parkinson’s Disease and Dementia Section,Vol.3, No.1, pp. 63-72, ISSN 0936-3076.
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20414966
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/18539446
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21039033
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/20438613
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/17223507
- http://www.jpma.org.pk/full_article_text.php?article_id=2917
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15705374
- http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/19620516